W pierwszych minutach spokania cztery bramki zdobyła drużyna Startu Elbląg i wszystko wskazywało na to, że ten mecz zakończy się porażką taką, jak w niedzielę. Sytuacja zaczęła się polepszać dopiero w 17 minucie. Podopieczne Waldemara Szafulskiego wzięły się w garść i dwie minuty przed końcem pierwszej połowy zremisowały 14:14. Po 30 minutach było już jednak 16:18 dla drużyny z Elbląga. Nieco lepiej rozpoczęła się dla AZS-u druga połowa. Na początku dziewczyny grały bramka za bramkę, a w 38 minucie osiągnęły pierwsze prowadzenie (21:20), którego dzięki celnym rzutom Sylwii Matuszczyk nie oddały do końca spotkania. (30:27)
Brak wydarzeń